Stada koni!! Dobre i złe!!

Podszedł do Tear i ja przytulił

-może mi powiesz w takim razie? Ja jestem malo domyslny xD

mysl: Nev poszla.. ylko dlaczego..czasami ja jej nie potrafie rozgryzc..mam wrazenie , ze nie przepada z amna.. mam wrazenie , ze dla niej juz nie jestem jej przyjaciolka..

-eh...westchnelam powiem powiem i posmyralam go po chrapkach swoimi chrapkami

położyłam się i wytarzałm

niektore maja problem taki , ze sie w Tobie zkaochuja chcoiaz ty masz wiele klaczy i wiedza , z enie maja szans , albo , ze zakochane sa w Tobie , ale nei chca byc z Toba , starac sie o Ciebie , bo boja sie , ze zlamies zim serca.. , albo jaeszcze inaczej...

patrze na tego bratka
myśl: kiedy on przyjdzie?! kiedy?!...
polozylam lebek na kopytakch

Usmiechnął sie i pocalowal lekko Tear

- ale ja Cie kocham i bede walczyc i pocalowalam delikatnie w chrapki Devila

Przybiegła uśmiechnięta. Zaraz przy stadzie zacwałowała i wybiegła za stado. Próbowałam zrobić ostry zakręt ale przewróciłam się i przeturlałam do innych koni. Wstałam szybko i skoczyłam wysoko.
-Cześć!

spojrzalam na Tear.. i mysle ...kurde ona to ma nadzieje i wiare ja pierd...

Powoli pokiwał łbe na znak zrozumienia i sie zamyslił xD

- Ooo Nev! i popatrzylam w strone klaczy

Zrobiłam mój trik i zrobiłam fikołka do tyłu a potem do przodu i do tyłu i do przodu xD...

- o moj misio teraz kmini nad czyms..patrzylam na niego..czekajac na jakis jego ruch..patrzylam w jego piekne oczka..

podbieglam do Nev i zaczelam strzelac baranki z usmiechem