Stada koni!! Dobre i złe!!

-Co się stało? Proooszę powiedz!

Przychodzi.
-Co się stało mała? Czyim jesteś źrebaczkiem?
Przytulam klaczkę.

- Nie... nie... mam.... ro...dzi...ców......

I zaczyna beczeć ;(

-Uuu... Biedna :*
Przytula ją mocno.
-A szukasz zastępcznej mamusi?

- No, ale tata by mi nie pozowlił. On by mnie ukarał gryząc i kopiąc...

Pokazuje swoje rany na ciele

-aA kim jest twój tatuś Sad

?

- Ikar miał na imię....

Przygalopywuje
-hej, co jest patrzy na malego źrebaczka

-Miał? czyli nie żyje?

-oojjj chyba wiem o co chodzi ..ja cię maluszku chętnie przygarnę bo jestem już BABCIą a dziecei nie mam Smile

żyje, ale nie chce go już nigdy widzieć i dlatego sobie wmówiłam, że nieżyje

-no i jak zawsze babci to nikt nie zauważa

-No nie dopuścimy do ciebie tatusia i sobie znajdziesz nową mamusię,dobra?
Przytula mile Dakote.

-ja sie chetnie toba zaopiekuje

przytulila mala

Przychodzi powolutku na polankę i siada sobie niedaleko koni.