Stada koni!! Dobre i złe!!

-No co wy! Jest burza!
Stała zmoknięta przed drzewem i spływał z niej cały wodospad xD

Ustał blisko klaczy nagle zaczał sie trzepać xD

-wybigalam.. ja moge byc mokra.. i tak mi nic nie zaszkodzi zaczelam sie krecic patrzac sie w burzace niebo -krzyknelam:
- Ja pragne juz byc szczesliwa! czy kiedys w ogole bede? krzyknelam jakby pytajac niebo... po chwili krecilam sie dalej...zamykajac oczy.. i czujac jak krople deszczu po mnei splywaja..po mej twarzy...

Pociągnęła Tear za grzywę:
- Ha teraz ty ganiasz Very Happy

I uciekała.

Podeszla do Devila Posmyrala go po chrapkach i zarzucila mu ogon na lebek po czym pogalopowala na wzgorze pod wielkieee drzewo zalotnie machajac caly czas ogonkiem i tyleczkiem Wink

Przygalopował pięknie podnosząc łepek.
-Hey wszystkim pięknym klaczkom Twisted Evil

i hej mamo i ogierki xD

Pogalopował za Casandrą

Gdy juz przy niej był delikatnie skubał jej zadek

-Hey Monty Wink

Spojrzalam sie na Montyego Smile

- OoO ty juz duzy jestes Wink

-

POzniej wrocilam wzrokiem do Devila i lekko podnioslam ogonek
po czym znowu go sposcilam i skubnelam go w lopatke

Podszedł do Tear wysoko podnąsząc szyję.
-Teraz musisz przyznać że jestem duży Twisted Evil

- Hey Monty.

Odwróciła łeb w stronę Montego, ale usłyszała przed soba jakis okropy dźwiek. Stanęła dęba i rżąc głośno podgalopowała do Nevady i Tear.

-Co jest Fanta xD?

po chwili czulam jakw glowie kreci mi sie.. a z oczu razem z deszczem splywaja mi lzy..malo zauwazajace...bo nie blyo ich widac przy takiej ulewie...
po chwili czulam , ze zaraz sie przewroce...
- Hey Monty..powiedzialam cicho..

jeszcze wtedy kiedy nie bylam az tak zakrecona hehe odpowiedzialam Monty'emu
- no teraz jestes duzy Twisted Evil

przyznaje..usmiechnelam sie..po czym czulam jak moje cialo przechyla sie ku ziemi..

Nic nie odpowiedziała tylko rżała i stawała dęba.
- Tamc os jest !!

Schowała się za Nevadę
- Teraz ty mnie ochroń

Uśmiechnęła się.